Błękitni Gniechowice - MKS Kostomłoty 0:2(0:1).

W meczu 24 kolejki wrocławskiej A klasy Błękitni Gniechowice przegrali z MKS Kostomłoty 0:2(0:1). Goście mieli przewagę w pierwszych minutach, którą udokumentowali bramką strzeloną w dość kuriozalny sposób. W dalszej fazie spotkania, gra się wyrównała. Wydaje się, że sędzia powinien podyktować rzut karny dla naszego zespołu po zagraniu ręką w polu karnym. Sytuacja umknęła jednak zarówno arbitrowi głównemu jak i asystentowi.

Po zmianie stron doskonałą okazję do wyrównania zmarnował Grzegorz Pawlata, trafiając z kilku metrów w bramkarza.Błękitni do końca szukali remisu, ale brakowało sytuacji strzeleckich. Kwadrans przed końcem jeden z kontrataków MKS-u zakończył się bramką, która ustaliła wynik meczu.

Przegrana 0:2 z drużyną walczącą w dalszym ciągu o awans wstydu nie przynosi. Zawodnicy wykazywali sporą chęć do gry i wydaje się, że przy odrobinie szczęścia mógł paść remis. Goście w kluczowych momentach zachowali więcej zimnej krwi i dzięki temu nadal są ''podłączeni do tlenu'' w walce o ligę okręgową. Za tydzień Błękitni pauzują i dopiszą do swojego konta 3 punkty za walkower z Bumerangiem Wrocław. W innych meczach naszej grupy powinno się sporo dziać. Walka o awans rozstrzygnie się między czterema ekipami. Największe szanse na mistrzostwo ma FC Wrocław Academy, która ma swa punkty przewagi nad drugim Mechanikiem i dwa mecze do rozegrania z rywalami z dolnych rejonów tabeli.