Nieudany start rundy. Porażka z Ambrozją Bogdaszowice!

Nieudany start rundy. Porażka z Ambrozją Bogdaszowice!

Od porażki 2:3(0:1) rozpoczęła się runda wiosenna dla piłkarzy Błękitnych Gniechowice. Oba gole strzelił Łukasz Kopernicki, wracający do zespołu po półrocznej przerwie. Od początku meczu to goście z Bogdaszowic lepiej odnajdywali się, na trudnym do gry, w dniu wczorajszym boisku w Gniechowicach. W szeregach Błękitnych widoczny był brak treningów i sparingów na naturalnym boisku. Piłka odskakiwała, płatała figle przez co zawodnicy notowali mnóstwo strat. Przewaga Ambrozji w pierwszej odsłonie została udokumentowana golem na 0:1 i dowiezieniem takiego rezultatu, jak się później okazało do przerwy. Taki skromny wynik nie oznacza jednak braku sytuacji jednych jak i drugich. Świetnie między słupkami naszej drużyny spisywał się Dawid Pałasz, który w całym meczu wybronił dwie sytuacje 1 na 1.Natomiast w naszej drużynie brakowało trochę szczęścia, przy bardzo dobrze egzekwowanych stałych fragmentach gry. Piłka albo minimalnie mijała słupek bramki Bogdaszowic, albo na ''aluminium '' swój lot kończyła.                                                                               Drugą część spotkania zespół Błękitnych rozpoczął lepiej, a goście nieco się cofnęli broniąc skromnej zaliczki. Bramka wyrównująca wydawała się kwestią czasu i tak też się stało. W zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Łukasz Kopernicki, pewnie strzelając w prawy róg bramki Ambrozji. Niestety zamiast iść za ciosem, wkradła się dekoncentracja i 2 minuty później było 1:2. Błękitni nie zamierzali się poddawać i ruszyli kolejny raz po bramkę wyrównującą. Bliski szczęścia był Łukasz Kopernicki, jednak jego ''centrostrzał'' z trudem na rzut rożny golkiper gości. Kolejna sytuacja zakończyła się już golem. Dośrodkowanie Łukasza spod linii końcowej zamieniło się w strzał, który zaskoczył wszystkich, a najbardziej bramkarza Ambrozji. Niestety ostatnie słowo należało do ekipy z Bogdaszowic- łatwo w polu karnym dał się ograć Ryszard Piekarski i piłkarz przyjezdnych pewnie wykorzystał okazję, pokonując Dawida.                                                                        Ta porażka nie boli tak jak niektóre podczas rudny jesiennej, ponieważ przegraliśmy z naprawdę solidną drużyną walczącą o awans. Drużyną, która ma w swoich szeregach wielu młodych i ''wybieganych'' piłkarzy. Być może jeszcze nieco odstających umiejętnościami od poszczególnych graczy naszego zespołu, którzy mieli okazję grać w swoich przygodach piłkarskich na poziomie sporo wyższym niż A klasa. Wczorajszy mecz pokazał jak ważne jest podejście do treningów, frekwencja na sparingach. W Bogdaszowicach jest to wszystko na wysokim poziomie, my jesteśmy pod tym względem na drugim biegunie...

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości